wtorek, 24 września 2013

                                                         #Rozdział 3


    Szybko zbiegłam na dol i nie mialam zielonego pojecia jak sie zachowac... Najpierw usiadlam na schodach, pozniej wlaczylam telewizor i usiadlam na kanapie, trzymalam pilot, a moje rece zaczely sie trzesc, tak mocno, ze wypuscilam pilot.
-Boze, Emma Ty idiotko!- krzyknelam sama do siebie i wylaczylam telewizor. Ruszylam w strone kuchni i jak zawsze usiadlam na blacie, sposcilam glowe w dol i zaczelam glosno oddychac. Analizowalam wszystko, co moge mu powiedziec, przeciez tyle razy wyobrazalam sobie nasze spotkanie... a teraz? Pustka, nie wiem co moge powiedziec i co, a czego nie powinnam.
Uslyszalam pukanie do drzwi, od razu podskoczylam i przelknelam glosno sline... -Bedzie dobrze- szepnelam sama do siebie i poszlam otworzyc drzwi. Odkluczylam je powoli, poczekalam sekunde i je otworzylam. Tak jak sie spodziewalam, ujrzalam w nich znajomego blondyna, jesli w ogole moge powiedziec "znajomego",nie wygladal tak jak wczesniej, kiedys nie przejmowal sie, czy koszula pasuje do spodni, a spodnie do butow, nie liczylo sie jak wyglada. A teraz, wlosy idealnie ulozone, bylo widac, ze spedzil troche czasu, zeby wygladaly tak doskonale. Mial na sobie czarną lurtke, szary T-shirt, luzne spodnie i biale buty. Tak, wszystko wygladalo idealnie.
-Czesc-powiedział po chwili, a na jego twarzy pojawił się usmiech.
-Tak, cześć-powiedzialam i uchylilam drzwi, zeby mogl wejsc, od razu to zrobil, rozejrzal sie i odwiesil kurtke, po czym spojrzal na mnie, a ja pokazalam gestem, zeby szedl za mna.
Usiedlismy w salonie, a chlopak rozgladal sie, jakby byl tu pierwszy raz.
-Duzo sie tu zmienilo-powiedzial po chwili i spojrzal na mnie.
-Tak, po smierci mamy postanowilam troche tu zmienic-odpowiedzialam, nawet na niego nie patrzac.
-Przykro mi-powiedział po chwili.
-Tak mi tez, zostalam z tym wszystkim kompletnie sama.-odpowiedzialam i ruszylam w kierunku kuchni, uslyszalam jak chlopak rowniez wstaje. Kiedy bylam juz w pomieszczeniu usiadlam na blacie, spojrzalam i zobaczylam jak Niall opiera sie i sciane i wciaz na mnie spoglada.
-To nieprawda, nie zostas sama, zawsze mozesz na mnie liczyc-powiedzial i spojrzal w bok.
-Boze Niall, czy Ty siebie slyszysz?!- krzyknelam oburzona, a on od razu na mnie spojrzal, widzialam zaskoczenie na jego twarzy, sama sie zdziwilam, ze podnioslam ton. Teraz, albo nigdy- Wyjechales na 3lata, zostawiles mnie od tak, obiecales, ze bedziesz o mnie pamietac, ale nawet sie nie odezwales, przez ten caly czas... wiesz jak sie czułam?- zapytalam, ale on sie nawet nie odezwal- no wlasnie, skad mialbys to wiedziec? Zostawiles mnie wtedy, gdy najbardziej Cie potrzebowlam!- wciaz krzyczalam, a po moim policzku splynela lza. Po chwili blondyn spojrzal na mnie.
- Nie ma dnia, w ktorym bym nie zalowal, ze odszedlem, nie ma dnia, w ktorym bym o Tobie nie myslal, nie ma dnia, w ktorym nie chcialbym uslyszec Twojego glosu, nie ma dnia, w ktorym bym Cie nie pragnal, nie chcial dotknac, przytulic i szeptac przepraszam.-powiedział i zblizyl sie do mnie tak, ze nasze twarze byly milimetry od siebie. Rece polozyl po obu stronach blatu, tak, ze sie nade mna nachylal. -przepraszam-szepnal i wytarl lze cieknaca po moim policzku.
Mialam ochote wtulic sie w jego tors, poczuc sie jak kiedys, ale... to, nie jest kiedys, juz nigdy tak nie bedzie, czy to dobrze? Nie wiem, chcialabym cofnac czas  i za wszelka cene nie pozwolic, zeby wyjechal. Ja tylko chce wlasnego szczescia, czy to zle? Nie wiem.
-Po co to robisz, dlaczego mnie przepraszasz?-zapytalam, bylo widac, ze kolejny raz go zaskoczylam.
-Bo zaluje Emm, chce, zeby bylo jak kiedys-powiedział. Tak, tez tego chcialam, ale to nie znaczy, ze tak moze byc..
-Niall, nigdy nie bedzie jak kiedys, zrozum. Wszystko sie zmienilo, my sie zmienilismy-powiedziałam.
-Obiecaj mi, ze sprobujemy, prosze-mowil ciagle patrzac mi w oczy, widzialam w nich bol...
-Nie moge. Chcialabym, ale nie moge-powiedzialam, dziwie sie, ze nie wpadlam w panike. Tak bardzo pragnelam byc z nim, byc blisko, ale... tak, kolejne 'ale', ktore tkwi w mojej glowie. Wiem, ze mnie zostawi...
-Dlaczego?-jego oczy byly przepelnione coraz wiekszym bolem, a ja pekalam.
-Niall, tak bardzo za Toba tesknilam, tak bardzo chcialam byc blisko Ciebie, a teraz, kiedy moze tak byc, to widze, ze nie moge, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo tesknilam przez te trzy lata, nawet nie wiesz ile nocy przeplakalam. Ty jestes gwiazda, a ja nikim, znowu zostane sama, a tego nie chce, nie zniose tego drugi raz-powiedzialam i poczulam jak kolejne lzy splywaja po moich piczkach.
- Rozumiem, nie wiem czego oczekiwalem, ze wroce po takim czasie, a Ty wpadniesz mi w ramiona i o wszystkim zapomnisz-mowil z ironią w glosie-A wiec panno Emmo Gold, czy chcialaby pani zostac moja przyjaciolka-zapytal i oboje wybuchlismy smiechem.
Tak, to ten Niall za ktorym tesknilam, to ta sama osoba, ktora.znalam przez ten caly czas, a nie piosenkarz, gwiazda najlepszego boysbandu na swiecie, ktora mysli, ze wszystko jej wolno. Najgorsze jest to, ze ich muzyka naprawde do mnie dociera, dzieki nim.. czuje sie inna.
-Zglodnialem-powiedzial po chwili, caly Niall, wiecznie glodny.
-To masz problem, bo mam zapewne pusta lodowke-powiedzialam, a chlopak spowaznial.
-Umrzemy z glodu!-krzykna, a ja nie moglam powtrzymac sie od smiechu-Mam pomysl, zadzwonie po chlopakow, Ty ich poznasz, a oni przywiza cos do jedzenia.-spojrzelismy na siebie.
-Pizza-krzyknelismy rownoczesnie, tak.. czulan sie jak kiedys. Powinnam sie cieszyc, ale czulam niepokoj...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czesc Wszystkim, mam nadzieje, ze rozdzial Wam sie spodoba, bo ja jestem z niego bardzo dumna, nie wiem czemu xD
Pozdrawiam :*

6 komentarzy:

  1. wiesz co ? ... wydaje mi się , że piszesz lepiej ode mnie ,,, :)
    pisz szybko następny proszę ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ! nigdy nie będę pisać lepiej od Ciebie ;// postaram się dodac jak najszybciej <3

      Usuń
  2. Super czekam na nastepny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
    Kiedy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Robert :D
      Cieszę się, że Ci się podoba ;)
      Następny dodam w piątek, już nad nim pracuję, mam nadzieję, że się wszystkim spodoba ;>
      xx

      Usuń